Pod koniec stycznia wykonywałam reportaż chrztu świętego małej Sary. Mała salka przykościelna, mnóstwo osób i wyczuwalny nastrój uroczystości. Chciałabym podzielić się z Wami niektórymi ujęciami z tego dnia, za zgodą rodziców Sary.
Uroczystość była dla mnie bardzo nietypowa, ponieważ odbywała się we wspólnocie neokatechumenalnej. Różniła się od "standardowych" chrztów praktycznie wszystkim, ale dzięki temu miała wyjątkową atmosferę - w moim odczuciu bardzo rodzinną i duchową. Wprowadzenie przed każdym czytaniem, śpiewy z klaskaniem, czy oddzielna nauka dla dzieci - to tylko nieliczne dodatkowe elementy tego chrztu. Jednak największym przeżyciem i fotograficznym wyzwaniem był sam moment ochrzczenia Sary, poprzez zanurzenie jej w wanience. Wiedziałam, że to będzie chwila, a dookoła wanienki zebrało się naprawdę sporo osób. Niestety, tych ujęć nie mogę Wam pokazać z racji małego golasa, jakim jest Sara na tych fotografiach. Możecie za to dojrzeć Sarę po kąpieli, gdy przywdziewa białą szatę ;)
Mała Sara miała niesamowicie przejmujące spojrzenie, którym przeszywała człowieka na wylot! :) Do tego dołożyła częsty uśmiech na twarzy i nietuzinkowe zainteresowanie własnym butem. Niezwykła kobietka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz